XXXIV Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie (2009)

XXXIV Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie (2009)Tematem XXXVI Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie, która odbyła się w dniach 27.02.-2.03.2009 roku na Jasnej Górze w Częstochowie, było hasło zbliżającego się roku formacyjnego „Czyńcie uczniów ze wszystkich narodów”.

Relacja Michała Szklarczyka – Czyńcie uczniów ze wszystkich narodów

To wezwanie Chrystusa skierowane do apostołów na Górze Oliwnej na chwilę przed Jego wniebowstąpieniem stanie się od nadchodzących wakacji hasłem naszego Ruchu. Nie może zatem dziwić, że właśnie ewangelizacji poświęcona była XXXIV Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie, która odbyła się w Częstochowie na Jasnej Górze od 27 lutego do 2 marca br.

Pomimo tego oficjalnego tonu nie chcę, żeby moje wypociny były nudnym sprawozdaniem. Napiszę więc to, co wyniosłem z tej Kongregacji oprócz identyfikatora i książki o Instytucie;)

Po pierwsze: czy wiesz dla kogo jest Kościół? Słyszę mnóstwo odpowiedzi, ale niestety wszystkie są błędne. Otóż Kościół jest dla tych, którzy w nim NIE SĄ! Dlatego potrzebna jest ewangelizacja, ale UWAGA!: ewangelizacja nie jest propozycją, tylko nakazem! Kto nie ewangelizuje w ogóle, ten będzie ostrzej sądzony na Sądzie Ostatecznym. Ale spokojnie, niepotrzebnie rezerwujesz bilet do Afryki. Lepiej zrób coś na miejscu, np.: zaproś kolegę na Drogę Krzyżową, przeżegnaj się, kiedy mijasz kościół albo nie pij alkoholu na imprezie. Pewien misjonarz służący na Litwie opowiadał, że na jedne z rekolekcji ewangelizacyjnych prowadzonych tam przez oazę przyjechał młody punk i nawrócił się tam. Wiesz jak to się stało? Nie przez ekstra kazania czy mistyczne adoracje, ale przez świadectwo jego rówieśników. Nawrócił się, bo zobaczył ludzi w swoim wieku, którzy nie piją, nie palą, nie ćpają, nie robią burd, nie dewastują ławek w parku, a mimo to są szczęśliwi, bo chodzą do kościoła, modlą się, przebywają blisko księdza i nie wstydzą się tego.

Michał SzklarczykWiesz jaka jest godzina? Niepotrzebnie patrzysz na zegarek, bo to jest godzina ewangelizacji. Kto, jeśli nie my? Kiedy, jeśli nie teraz? Dla kogo, jeśli nie dla Chrystusa? Teraz jest godzina ewangelizacji.

Po drugie: czy słyszałeś coś o Diakonii Misyjnej? Nie?! Nie dziwię ci się, bo ja też do Kongregacji o niej nie słyszałem. Ale teraz oboje już o tym wiemy, więc jeśli chcesz wiedzieć więcej, to szukaj na: http://####-###############.########.###/

Po trzecie: byłeś kiedykolwiek na Światowych Dniach Młodzieży? Ja też byłem. Widziałeś tam neokatechumenat? Ja też widziałem. Nie dało się ich nie zauważyć. A widziałeś oazę? No właśnie, ja też nie. Padła propozycja, żeby wziąć przykład z neokatechumenatu i zacząć działać, a nie mówić, tzn. trzeba zacząć ewangelizować w terenie. Nie zamykajmy się na własnym podwórku, ale idźmy wszędzie tam, gdzie możemy. Niech będzie nas widać na kolejnych Światowych Dniach Młodzieży w Madrycie w 2011 roku. A jak ma nas być widać? Przez dawanie świadectwa Bożej obecności dla hiszpańskiej młodzieży, dla tamtejszej Polonii zarobkowej i przede wszystkim dla polskich grup przybywających na ŚDM. Bardzo ważna jest także świadomość, że Spotkania Młodych, to nie jest fajna impreza, ale miejsce ewangelizacji i spotkania z Bogiem.

Ostatnia sprawa, która mnie poruszyła to… katolickie serwery internetowe. Twoja wspólnota na pewno ma stronę internetową, ale po co ona jest? Nie musisz pytać o to jej moderatora, bo ja ci to powiem – ona pełni funkcje sprawozdawczo-informacyjne. Na pewno się ze mną zgodzisz, że znajdują się tam informacje o historii Ruchu, o historii waszej wspólnoty, o tym kiedy są spotkania oraz wszelkie relacje z waszych wyjazdów i imprez. Ale nie ma tam tego, o czym mówi hasło roku – ewangelizacji. Niestety, twoja wspólnota nie jest wyjątkiem, ale regułą. Mam nadzieje, że nie przejdziesz nad tym do porządku dziennego, ale zareagujesz w odpowiedni sposób.

To w skrócie usłyszałbyś w sobotę. Niestety nie mogłem być w niedzielę, bo wezwały mnie przyziemne obowiązki, ale na szczęście była tam Asia Janusz, która opowie wam o swoich wrażeniach z drugiego dnia Kongregacji…

Relacja Asi Janusz – Serce wielkie nam daj

Asia JanuszNiedziela zaczęła się jutrznią z płomiennym kazaniem biskupa Jana z Ukrainy. Nawoływał do głoszenia Ewangelii. Kilkakrotnie powtarzał, że nie można spać, trzeba iść i głosić. Podstawą do niesienia Ewangelii miała być modlitwa i prosta wiara. Trzeba „po prostu” pójść za Chrystusem i Go naśladować, wsłuchując się w Jego naukę zawartą na kartach Pisma Świętego. Słowa biskupa wywołały nie tylko brawa na całej sali, ale też poruszyły serca zebranych. Jasne i mocne orędzie było żywym świadectwem wiary i praktyczną wskazówką, jak „czynić uczniów”.

Następnymi punktami dnia były panele. Pierwszy z nich dotyczył niesienia Ewangelii do ubogich. Była mowa o wspólnocie Maitri, św. Teresie, grupie Odwaga z Lublina, o Krucjacie Wyzwolenia Człowieka i Diakonii Życia. Drugi panel poruszał sposoby niesienia Ewangelii do wszystkich grup wiekowych. Prelegenci opowiadali o swoich doświadczeniach ewangelizacji w domu i w swoim środowisku życia.

W spotkaniu na Jasnej Górze wzięło udział niespełna 1200 osób z Polski i z krajów ościennych. Sala Kordeckiego wydawała się czasem nieco przyciasna. Szerokie jednak (szczęśliwie:))okazały się dążenia oazowiczów, którzy chcą pójść w różne zakątki ziemi, by spotkać drugiego człowieka. Aby nie okazały się tylko pobożnymi pragnieniami i teorią, chciejmy wołać: „Serce wielkie nam daj, zdolne objąć świat. Serce wielkie nam daj, mężne w walce ze złem”.

Filmy z kongregacji

Film 1

Film 2

 

Więcej informacji: